Chram Kasuga w Narze - droga starych latarni


Droga, która wiedzie do świątyni prowadzi przez piękny i stary park z ponad 3 tysiącami bardzo starych kamiennych i porośniętych mchem latarni. Latarnie w sztuce japońskiej mogą pełnić dwie funkcje - dekoracyjną oraz wskazującą drogę w ciemności... Musi to cudownie wyglądać, gdy wszystkie się palą... Ale trzeba mieć szczęście, ponieważ palą się tylko dwa razy do roku w czasie święta Mantoro.



Jedna z legend głosi, że na zaproszenie członków rodu Fujiwara, bóstwo Takemikazuchi-no-mikoto (武甕槌大神) uroczyście wjechało do miasta na grzbiecie sarny. Stąd też sarny uchodzą w Japonii za święte. A czy rzeczywiście są takie święte?

Czyli tak, jak na fotografii poniżej: sarenki są przemiłe, ale - uwaga - gryzą, wyrywają torebki, mogą uderzyć rogiem, mogą skoczyć na delikwenta, mogą kopać itp. Swoją drogą, byłam świadkiem "wyrywania torebki" oraz "podszczypywania w cztery litery".
Ważne jest to, że saren nie należy karmić niczym innym niż specjalnym jedzeniem, które wygląda jak wielkie okrągłe wafle, możliwym do nabycia przed świątynią.

Tak wita nas jeden z bardzo starych i słynnych chramów shintoistycznych w Narze - Kasuga Taisha 春日大社 wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.


Został założony przez wspomnianego już Fujiwarę Michinagę w 768 r. Ulokowane na świętej górze Kasuga chram, to wspaniałe miejsce na spacer.





Przechodząc przez bramę torii w stylu hajiman o imponujących rozmiarach, wkraczamy na teren świątyni. Ma to wymiar symboliczny - oddzielający teren sacrum od profanum. Tę samą funkcję w polskim obszarze kulturowym pełnią drzwi lub brama prowadzące do kościoła.




Po prawej znajdują się beczułki ze ś
więtą sake, którą ok. 2900 lat temu uznawano za napój bogów.



Będąc już na terenie chramu, możemy obmyć ręce i wypłukać usta czystą wodą. To również jest rytuał oczyszczenia, który ma to samo znaczenie, co przeżegnanie się wodą święconą.




Główna brama jak i reszta pawilonów w stylu architektonicznym nawiązuje do modnego w średniowieczu stylu chińskiego zwanego kasuga zukuri 春日造, szczególnie popularnego w regionie Kansai, a zwłaszcza w Narze. Cechą charakterystyczną jest intensywny czerwony kolor drewna i specyficzny kształt dachu. Poniżej brama 南門 [czyt. minamimon], czyli inaczej brama południowa.




Oprócz kamiennych latarni są też i latarnie z brązu, których ilość i jakoś wykonania naprawdę może zachwycić.




Po terenie całego parku spacerują sobie beztrosko wspomniane jelonki - po japońsku shika.




A to i "chrzest" - zanosi się dzieci do świątyni, by uzyskać błogosławieństwo i przychylność bogów. Co prawda była to prywatna ceremonia, ponieważ właściwa odbywa się w wieku 3 i 7 lat dla dziewczynek oraz 3 i 5 dla chłopców.





Oczywiście nieodłącznym elementem w każdej świątyni shinto są życzenia i prośby na tabliczkach ema. Te poniżej są mało tradycyjne i choć mają kształt serca, nie wszystkie są poświęcone miłości.


A w okolicach znajduje się herbaciarnia i sklepik, w którym można sobie kupić o-mamori na szczęście (zawieszki, które spełniają rolę amuletu), ale i też shuriken, czyli broń używaną przez ninja, natomiast fani sushi znajdą tutaj świetny wybór noży do krojenia ryb.


Raz na jakiś czas okoliczni mieszkańcy muszą wykonywać "prace społeczne" w świątyni i ją po prostu posprzątać - niezależnie od tego, czy turyści wchodzą im w drogę, czy nie.


A to inne miejsca na terenie świątyni:



Przydatne informacje:
- wejście płatne - 500¥ dorośli 
- godziny otwarcia - od 6:30 do 17:30 w okresie letnim (kwiecień-październik), od 7:00 do 17:00 w okresie zimowym (listopad-marzec).
- festiwale i święta:
    * 3 lutego - Setsubun Mantoro - zapalanie latarni
    * 14-15 sierpnia - Kasuga Obon - zapalanie latarni
I to właśnie w tych dniach warto wybrać się na wycieczkę.

Ciekawe linki:
Oficjalna strona chramu Kasuga - www.kasugataisha.or.jp

Jak dojechać?



Z Tokio i Osaki:
Należy wsiąść do linii JR Nara, a następnie podjechać ze stacji kolejowej autobusem do Kasugataisha Honden. A stamtąd już tylko kilka kroków.

Następny post
« Prev Post
Starszy post
Następny Post »
6 Komentarzy
avatar

Czarujesz zdjęciami!
Wojownicze sarenki i broń używana przez ninja - no no no xD

Przy pierwszym linku jest spacja i po kliknięciu, nie otwiera strony.^^'

Odpowiedz
avatar

Aż się rumienię! :)
A co do ninja, to czego się nie wymyśli, żeby przyciągnąć turystów :P

Link już poprawiony - mam nadzieję, że działa już - dzięki za informację!!!

Odpowiedz
avatar

Ech, informacja, "jak dojechać" wprawia mnie w ponury nastrój, bo Japonia jest dla mnie nieosiągalna finansowo (nie mówię o odległości, bo przecież wszystko to kwestia biletu na samolot)... Ale zdjęcia i opisy rozmarzają, sprawiają, że zamarzyłam, żeby tam pojechać, i te jelonki, i sklepik, i serduszka z życzeniami, i ta woda do oczyszczania się - wszystko to mnie zachwyca.

Odpowiedz
avatar

Japonia jest osiągalna dla każdego, jeśli umie oszczędzać :D Jeśli mnie się udaje, to każdy da radę.
Trzeba tylko czekać na odpowiedni moment z biletami oraz dokładnie obliczyć koszty wycieczek itp. :)
Jak się zbiorę w sobie, to wrzucę dalszą część :)

Odpowiedz
avatar

PS. Jak masz połączenie JR to prościej być nie może, bo bez przesiadki, w pociągu mówią też po angielsku, że to ta stacja. Wysiadasz, a sprzed nosa odjeżdża autobus, który też z reguły ma łaciński alfabet. W takich miejscach wszystko jest po angielsku, więc bez stresu. :)

Odpowiedz
avatar

Co do oszczędzania, cóż... LOL ;-). Utrzymując się samodzielnie i z kredytem na głowie to mi się udaje zaoszczędzić raz na rok na płytę DVD z Gackto ;-). A na wyjazd do Japonii, to może za 20 lat się uda - szczerze mówiąc na serio rozpatrywałam ostatnio 15-letni bankowy program oszczędnościowy, dzięki któremu może jeszcze w tym życiu udałoby mi się do Japonii polecieć ;-). Wierzę, że się kiedyś uda.

Odpowiedz


WSZYSTKIE KOMENTARZE O CHARAKTERZE REKLAMOWYM BĘDĄ KASOWANE.