Yayoi Kusama – najdroższa artystka świata



Słynne groszki Japonki Yayoi Kusamy podbiły cały świat pop-artu, inspirowały wielu twórców w tym i Andy’ego Warhola, który nieoficjalne przyznał się do kopiowania pewnych pomysłów Kusamy. Jak to się stało, że prace – obecnie 85-letniej – malarki sprzedawane są na akcjach dzieł sztuki za niebotyczne kwoty, co czyni ją najlepiej sprzedającą się artystką na świecie? Przedstawiamy sylwetkę wybitnej japońskiej artystki we wtorkowej analizie rynku sztuki.



Yayoi Kusama urodziła się 1929 roku, pół roku przed czarnym czwartkiem, w historycznej i zabytkowej miejscowości Matsumoto położonej w prefekturze Nagano w środkowej części głównej wyspy. Od początku interesowała się sztuką, a konkretnie malarstwem, dlatego w 1948 roku podjęła studia na jednym z uniwersytetów w Kioto. Nie spodobało jej się jednak akademickie malarstwo japońskie, które dominowało program nauczania.Fascynował ją natomiast świat kultury zachodniej i najnowsze trendy w sztuce. Z Kioto wyprowadziła się do Tokio, a następnie odbyła podróż za ocean do Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam powstały pierwsze „groszkowe” obrazy, choć są one efektem choroby psychicznej, a nie inspiracji artystycznej.

Yayoi Kusama – historia przypadku

Yayoi Kusama, Świetliki na wodzie, 2002, źródło: Whitney Museum of American Art

Chorować zaczęła jeszcze w dzieciństwie, jednak nasilenie choroby zaczęło się pewnego wieczoru w Nowym Jorku, gdy podziwiała przemierzających zatłoczone aleje, malutkich, niczym mrówki, przechodniów z okna swojego apartamentu. Idący ludzie zaczęli układać się w dziwne, mieniące się wzory, kropki, groszki. Widziała je wszędzie… Na ścianie, na suficie, na obrusie leżącym na stole. Gdziekolwiek nie poszła, przed oczami pojawiały się kropki, działo się tak nawet gdy zamknęła oczy. Nie mogąc pozbyć się wszędobylskich wzorów, próbowała w desperacji popełnić samobójstwo. Próba na szczęście była nieudana. Podobnie jak bohater słynnego japońskiego horroru Miminashi Hōichi, który pokrywał całe ciało słowami, Kusama zaczęła je malować w przeróżnych konfiguracjach i kolorach na wszelkich możliwych powierzchniach. Była to jej forma artoterapii, bez której – jak wspomina – już by nie żyła.

Japonka podbija Amerykę

Piękna, egzotyczna i filigranowa Japonka bardzo szybko stała się rozpoznawalna w środowisku nowojorskiej bohemy. Stylistyka jej prac idealnie wpisywała się w kolorowy pop-art, który dominował salony artystyczne lat 60. Sztuka Kusamy pojawiała się na prestiżowych wystawach obok Warhola, George’a Segala i Claesa Oldenburga. Jednak sławę i rozgłos przyniosły Kusamie nie wystawy, lecz kontrowersyjne happeningi, podczas których paradowali ludzie ubrani w naklejone na ciało kropki.

Na początku lat 70. Yayoi Kusama wróciła do Japonii ze względu na pogarszający się stan zdrowia psychicznego. Na własne życzenie poddała się badaniom i została zamknięta w ośrodku psychiatrycznym. Wkrótce szpital tokijski stał się jej domem i miejscem ukojenia. W niedalekiej odległości zorganizowała sobie pracownię oraz biuro. Zatrudniła menedżerów, który dbają o jej pozycję na światowym rynku sztuki – organizują wystawy, nadzorują aukcje, sprzedają prace na zamówienie. Wyróżniana prestiżowymi nagrodami (m.in. najważniejszą japońską nagrodą przyznawaną przez Japoński Związek Artystów Praemium Imperiale) Kusama to w pełni zorganizowana firma. Współpracowała z różnymi markami na całym świecie, m. in. Marca Jobsa i Lancôme, a niedawno stworzyła świetnie sprzedającą się kolekcję torebek, portfeli i innych damskich akcesoriów dla Louisa Vuittona. Jej indywidualne wystawy wisiały w Tate Modern w Londynie, Gagosian Gallery w Nowym Jorku, a nawet w Centrum Pompidou w Paryżu.


Witryna sklepowa Louisa Vuittona w Kanazawie promująca nową serię torebek według projektu Yayoi Kusamy.

Kropki na aukcjach dzieł sztuki


Yayoi Kusama, Will all my love for the tulips, źródło: Sotheby's

Jak wyglądają wyniki aukcyjne Yayoi Kusamy? Od 2000 roku wartość jej prac wzrosła o 400%, natomiast w ciągu ostatniej dekady od stycznia 2004 do stycznia 2014 odnotowano wzrost 177% wzrost cen. Tylko w 2013 roku zysk z aukcji prac japońskiej malarki wyniósł 28 mln dolarów, czyli o 38% więcej niż w roku 2012 (20 mln dolarów) i o 50% więcej w stosunku do 2011 roku (14 mln dolarów). Aby dokładnie zobrazować jak wielki jest to wzrost wartości należy spojrzeć wstecz i prześledzić historię aukcji. W listopadzie 1993 roku nowojorski Sotheby’s sprzedał większe płótno zatytułowane Ocean z 1960 roku za 50 tys. dolarów. Dziesięć lat później – w 2002 roku – była to już cena przekraczająca 100 tys. dolarów, a w 2004 – ponad 200 tys. Jednak ten przykład nie jest aż tak drastyczny jak obraz Red Q sprzedany w 1998 roku przez Sotheby’s za jedyne 70 tys. dolarów. W maju 2010 roku osiągnął cenę 1,2 mln dolarów w domu aukcyjnym Christie’s.


Kusama Yayoi, z serii Pumpkin, źródło: Sotheby's

2005 rok okazał się przełomowy dla osiągów aukcyjnych Kusamy. To właśnie wtedy sprzedano aż 11 prac powyżej 1 mln dolarów, w tym padł i rekord 5,1 mln dolarów za 3-metrowe płótno Nr 2, które przedstawia białe groszki na białym tle.

Yayoi Kusama, I want to live honestly, źródło: Whitney Museum of American Art

Tak dobre wyniki plasują ją na pierwszym miejscu najdrożej sprzedających się kobiet na światowym rynku sztuki, jednak jest to dopiero 34. miejsce najdrożej sprzedających się artystów. Choć Yayoi Kusama podróżuje między Wschodem a Zachodem, najlepsze wyniki osiąga nie w ojczyźnie, lecz w Stanach Zjednoczonych, gdzie sprzedaje się ponad 40% jej prac. W Japonii jest to 25%, a w Hong Kongu – 16%. Warto zaznaczyć, że kolekcjonerzy mają szczególny apetyt na malarstwo Kusamy, chociaż artystka znana jest również z surrealistycznych rzeźb. Zdobią one parki i przestrzeń publiczną na terenie całej Japonii. Obecnie tylko 4% sprzedawanej twórczości Kusamy stanowią rzeźby i żadna nie osiągnęła jeszcze progu 1 mln.

Dla Japończyków Kusama jest zjawiskiem. Rodzima krytyka sztuki chętnie podejmuje próbę analizy jej twórczości. Powstają prace monograficzne, filmy dokumentalne, a nawet osobne serie wydawnicze. M.in. prestiżowy magazyn „Discover Japan”, który przybliża Japończykom ich własną kulturę poświęcił cały numer na omówienie sztuki artystki. Mimo sędziwego wieku i poruszania się na wózku inwalidzkim Yayoi Kusama jest ciągle aktywna artystycznie. Nieprzerwanie tworzy i pokrywa kolejne powierzchnie prześladującymi ją kropkami.
Następny post
« Prev Post
Starszy post
Następny Post »
3 Komentarzy
avatar

Widzieliśmy jej wystawę w Madrycie. Prawie można było pomacać te wszystkie dziwadła :)

Odpowiedz
avatar

Kropki, które są używane przez Yayoi Kusama są nspiracją nie tylko dla artystów tworzących obrazy ale również dla całego przemysłu japońskiego. Zdecydowanie można je dostrzec na ceramicznych naczyniach i akcesoriach do domu. Sztuka prezentowana przez Yayoi Kusama jest nietuzinkowa i inspiruje do tworzenia nowych, niepowtarzalnych rzeczy.

Odpowiedz
avatar

I z tego co wiem, takie naczynia są bardzo popularne w Japonii. :-)

Odpowiedz


WSZYSTKIE KOMENTARZE O CHARAKTERZE REKLAMOWYM BĘDĄ KASOWANE.