Niedźwiadek Uufu. O japońskich książkach dla dzieci


Każdy ma swoje ulubione bajki z dzieciństwa. W wielu kulturach jedną z ciekawszych kreacji bajkowych jest postać misia. U nas Miś Uszatek, u Brytyjczyków Winnie the Pooh. Japończycy też mają swoje misie, a moim ulubionym, już 43-letnim misiem, jest くまの子ウーフ [czyt. kuma no ko uufu], czyli Niedźwiadek Ufu. 


Bajka napisana jest mniej więcej takim językiem, który nawet i cudzoziemiec zrozumie, a jest to dosyć ważne, jeśli zastanawiacie się nad wyborem oryginalnych tekstów do nauki. Trzeba jednak pamiętać, że, ucząc się języka obcego, czytanie bajek rodzimych w oryginale nie jest do końca dobrym pomysłem, ponieważ zawierają one zwykle skomplikowane i archaiczne zwroty, których często ani nie można łatwo sprawdzić, ani przetłumaczyć. Z drugiej jednak strony, czytanie bajek pozwala na bardziej dogłębne zanurzenie się w kulturę.

O samej bajce.
Niedźwiadek Ufu jest mały i nieporadny. 
Oczywiście - jak wszystkie misie - najbardziej lubi jeść. Ufu jest jedynakiem, ale choć nie ma rodzeństwa, ma za to grono przyjaciół, którym zdarza się najzwyczajniej w świecie czasem nabijać z nieporadności Ufu. I ma to w tej bajce pozytywny wydźwięk. Czy takie teksty w polskiej rzeczywistości byłyby dozwolone?



Miś postrzega świat dosyć nieszablonowo i dzięki temu przeżywa wiele przygód. Wszystko analizuje i przetwarza swoim małym rozumkiem, choć punkt widzenia może być zaskakujący - tak jak czasem zaskakujące jest rozumowanie małego dziecko. Nie wszystkie przeżywane przez Ufu przygody i wypływające z nich przesłania są dziecinne, część powiedziałabym, że jest dosyć brutalna... Mowa tu np. o zamordowaniu motylka, któremu później trzeba wyprawić stosowny pogrzeb. Co prawda, na książeczce widnieje naklejka informująca, że tekst nadaje się do czytania w szkole i jest dopuszczony do procesu edukacyjnego, ale... 

Przyznam szczerze, że można autorce pozazdrościć wyobraźni i pomysłowości. Kanzawa Toshiko 神沢・利子 wykreowała naprawdę ciekawą postać, która nie powiela znanych schematów. Jest to już naprawdę wiekowa pani. Ma 86 lat, nadal pisze i świetnie się trzyma. Należy do grona obecnie najstarszych pisarek dziecięcych w Japonii, co w przypadku tego typu autorów to dodatkowa zaleta.

Jak według Ufu wygląda świat? Jest on zdecydowanie bardziej złożony, skomplikowany i trudny do pojęcia niż świat dorosłych. I tak na przykład Ufu, jedząc jajko, doszedł do wniosku, że kura skoro z kury wypadają jajka, to znaczy, że ona sama składa się z samych jajek:


Przeglądając Youtube, natknęłam się na dwuczęściową animacje:

 

Czasami warto spojrzeć na świat z punktu widzenia dzieci, bo przecież nie wszystko w życiu musi być takie śmiertelnie poważne i dorosłe.  A przy okazji Ufu to świetna lektura dla uczących się japońskiego.
Następny post
« Prev Post
Starszy post
Następny Post »
2 Komentarzy
avatar

Rozumiem, że w takim razie bajki pisane są hiraganą? :) Aż zachciało mi się do nich zajrzeć!

Odpowiedz
avatar

Nie tylko hiraganą. Są też i kanji, ale są proste i do sprawdzenia. Tzn. znam osoby, które uczą się japońskiego i nie specjalnie im ta bajka odpowiada ze względu na poziom, ale to chyba jest indywidualna kwestia.
Ja uważam, że do tej pory to jedna z najciekawszych i najlepiej nadających się prostych tekstów oryginalnych.
Koniecznie zaglądaj ;-)!

Odpowiedz


WSZYSTKIE KOMENTARZE O CHARAKTERZE REKLAMOWYM BĘDĄ KASOWANE.