Origami Club - proste instrukcje i ciekawe pomysły na origami


Ostatnio razem z Panem Sól przez cały tydzień ćwiczyliśmy origami, żeby nie dać plamy. Udało mi się opanować żurawia i kilka innych złożeń. Najgorsze jest to, że już minęło kilka dni, a my w ramach romantycznych wieczorów składamy razem żabki, kotki, pieski i inne. Nie do końca wiem, jak mam to rozumieć. 

Doszłam do wniosku, że skoro takie manualne zero jak ja mogło nauczyć się jak złożyć podstawowego żurawia, to każdy inny obywatel/obywatelka tego świata to potrafi. Szukałam ciekawych stron internetowych i odkryłam przemiłą witrynkę.  
 
Ma trzy wersje językowe: japońską, angielską i - o dziwo - laotańską.

Adres: http://www.origami-club.com/

Może niektórzy już ją znają i wcale nie jestem taka odkrywcza, jednak polecam zajrzeć i obejrzeć. Większość nie należy do najtrudniejszych, za to są przyjemne i miło się je składa. Dodatkowo, jeśli ktoś nie do końca rozumie diagramy (np. ja), może włączyć animację składania.

Do wyboru mamy kilka interesujących działów, w tym mój ulubiony, czyli origami użytkowe. Oprócz tego origami walentynkowe, zwierzęta, ptaki, stworzenia morskie, świąteczne, meble, ubrania i wiele innych. Po lewej mamy Nekutai Hāto - serce z krawatem. U góry pudełeczka na ciastka w kształcie karpi koi. Na dole oczywiście zapaśnik sumo.


Wszystko pisane jest hiraganą, więc dla początkujących adeptów japońskiego będzie to z pewnością ułatwienie. A dla leniwych zawsze pozostaje wersja angielska.

A to wszystko przez przez  śliczne "chińskie gwiazdeczki szczęścia" na blogu Miriel!
Następny post
« Prev Post
Starszy post
Następny Post »
6 Komentarzy
avatar

Jestem też tego zdania, wszystko wina Miriel ;) zaraża wirusem origami wszystkich po kolei. A tak swoją drogą, te karpie na ciasteczka bardzo pomysłowe :D ja na razie robię na drutach koszyk na klamerki do bielizny, tylko już jestem przy końcu "drutowania", a olśniło mnie, że robię to z białej wełny, a klamerki mam same czerwone... tak pro ojczyźniane wyjdzie ;P no i udekorowanie- origami, druty, szydełko wszystko wycisza- przynajmniej mnie ;) pozdrawiam!

Odpowiedz
avatar

W sumie to nigdy nie zaczęłabym robić origami - tak myślę - gdyby nie to, że ktoś nam chciał za to zapłacić. :D ale i tak to wina Miriel. Zgadzam się. Mnie wycisza dopóki potrafię - jak mi nie wychodzi wpadam w furię :P

Odpowiedz
avatar

aha, czyli to tak bezinteresownie interesownie Bólionie ;P ja też się wtedy denerwuję, i też nie umiem zbytnio odczytywać diagramy origami i też wole filmiki ;P więc ja też się irytuję i denerwuję, może furia to nie jest, ale zależy też od dnia :D

Odpowiedz
avatar

Wczoraj miałam pierwszą lekcję spokoju - stwierdziłam, że nie pójdę spać dopóki nie zrobię jednego złożenia. Zmarnowałam kilka kartek - ale wyszło. Jak się uporam ze wszystkim to zamieszczę.

Odpowiedz
avatar

już się nie mogę doczekać i trzymam kciuki :D pozdrawiam!

Odpowiedz
avatar

Bólion, cieszę się, że napisałaś o origami :-) Cieszę się tez bardzo, że zainspirowały Cię gwiazdki z mojego bloga (*^-^*) Ja sama z siebie to interesuję się najbardziej kwiatkami i gwiazdkami, jakoś chyba podobają mi się takie symetryczne formy :-)

Ale myślę, że jeśli Ty przedstawisz jakieś ciekawe użytkowe origami, które Ci się spodoba, to może i ja też spróbuję je zrobić :-) Rybki na pewno spróbuję złożyć :-)

Pozdrawiam :-)

Odpowiedz


WSZYSTKIE KOMENTARZE O CHARAKTERZE REKLAMOWYM BĘDĄ KASOWANE.