Chram Ikuta Jinja to pierwsza japońska świątynia, którą udało mi się odwiedzić, dlatego na jej przykładzie krótko opiszę, jak należy się w takim miejscu zachować.
Przekraczając bramę zwaną torii, wkraczamy na teren sacrum. Tutaj Japończycy zapominają o codziennych sprawach, oczyszczają się, modlą i, przechodząc przez bramę, wracają do codzienności.
Przy wejściu można kupić sobie wróżbę. Jeśli wróżba jest dla nas dobra i pomyślna, należy przywiązać ją do drzewa lub przyczepić w specjalnie przygotowane do tego miejsce. Jeśli karteczka porusza się wraz z wiatrem, mamy zagwarantowaną pomyślność. Co zrobić, kiedy okaże się, że wróżba jest niezbyt przyjemna? Należy zgnieść ją lewą ręką i wyrzuć do najbliższego kosza. Prosta sprawa!
Żeby złożyć ofiarę bóstwom, trzeba wrzucić pieniążek, dwa razy klasnąć w dłonie, ukłonić się i jeszcze raz klasnąć w dłonie. Następnie należy pokręcić sznurem, zakończonym dzwoneczkiem. Chram w Kobe został odbudowany po katastrofalnym trzęsieniu ziemi z 1995 roku.
Mniszka po japońsku Miko - pracująca w świątyni, sprzedająca wróżby itp.
1 Komentarz
Przed kim się kłania w świątyni? I komu klaszcze? :)
OdpowiedzWSZYSTKIE KOMENTARZE O CHARAKTERZE REKLAMOWYM BĘDĄ KASOWANE.