Kiyomizudera, czyli Świątynia Czystej Wody, została umiejscowiona na wzgórzu, skąd rozciąga się przepiękny widok na Kyoto i okolicę. Założona w roku 798. Miejsca starsze niż Polska zawsze robiły na mnie ogromne wrażenie.
Wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1994 świątynia poświęcona jest buddyjskiemu bodhisattwie Kannon. W Japonii Kannon uważana jest za boginię, ale na wizerunkach ma cechy mieszane - czasem przypomina mężczyznę, a czasem kobietę. Uzasadnieniem teologicznym tego faktu jest założenie, że bodhisattwa stoi na takim stopniu doskonałości, na którym sprawy płci nie mają znaczenia. Kannon opiekuje się wszystkimi ludźmi potrzebującymi pomocy, zwłaszcza chorymi, słabymi, ubogimi oraz matkami w ciąży. Wskazuje wszystkim drogę do wyzwolenia i aby skutecznie działać. Potrafi przybierać trzydzieści trzy różne osobowości. Do najczęściej spotykanych wyobrażeń należą: Kannon o Jedenastu Twarzach, Tysiąc-ręka Kannon. (Źródło: J. Tubielewicz, Mitologia Japonii, Warszawa 1986).
Poniżej przyległych budynków spada w dół wodospad Otowa (音羽の滝). Uważa się, że ten wodospad ma specjalną moc, dzięki której organizm się oczyszcza, następują ozdrowienia itd. Wody tej nie powinno się jednak pić, ponieważ Kyoto, jako trzecie największe miasto w Japonii, produkuje tony zanieczyszczeń, które skażają okoliczne rzeki i w tym cudowny wodospad Otowa. Ja się tej wody napiłam i dalej żyję, ale nic nie poczułam. Mam za słabą siłę sugestii.
Strona oficjalna - http://www.kiyomizudera.or.jp/
Wstęp: ok. 300¥ dorośli
Godziny otwarcia: 6:00 - 18:00
Turystów jest dosyć sporo, chociaż około godziny 17:00 już prawie ich nie ma, podejrzewam, że wcześnie rano także.
Wejście do świątyni.
Należy uderzyć w dzwon pałką i pomodlić się. Trzeba pamiętać, żeby ściągnąć buty.
Lampion na suficie.
Jizō-bosatsu. Buddyjski bodhisattwa Kshitigarbha spopularyzowany jako opiekun dzieci, podróżnych, ciężarnych kobiet oraz ludzi znajdujących się w niebezpieczeństwie. W okolicach rolniczych uważany za bóstwo opiekujące się plonami. Wyobrażany jest w postaci mnicha o łagodnej twarzy. Przydrożne posągi Jizo często ubierane są w fartuszki, śliniaczki i czapeczki, a przed nimi układa się piramidki z kamieni. Na wsiach bywa identyfikowany z lokalnymi bóstwami płodności. (Źródło: J. Tubielewicz, Mitologia Japonii, Warszawa 1986)
Wodospad Otawa i święta woda.
Mnich zbierający jałmużnę.
7 Komentarzy
Byłem, widziałem... zapamiętam na całe życie.
OdpowiedzBogu niech będą dzięki za to, że mogłem tam być.
Na mnie też ta świątynia zrobiła duże wrażenie :)
OdpowiedzMyślę, że Japonii nie da się zapomnieć...
Jeszcze jakby tylko Pan Anonim się podpisał, byłoby świetnie! :)
Wspaniała relacja. Od lat planuję podróż do Japonii. Ten blog tylko zmobilizował mnie do jej przyspieszenia;)
OdpowiedzNajczystsza woda jaką znam (oprócz tej z japonii) wychodzi właśnie spod mojego filtra do wody który zakupiłem. Polecam sobie sobie taki sprawić!
OdpowiedzBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzWSZYSTKIE KOMENTARZE O CHARAKTERZE REKLAMOWYM BĘDĄ KASOWANE.